Podróż Mokra Góra - kolejka wywija ósemki
Ponad 90 lat temu tunelami, mostami i urwiskami budowniczowie kolei poprowadzili wąskotorówkę na obecnym pograniczu Serbii oraz Bośni w górach Tara. Pierwszy pociąg wyruszył w trasę 25 stycznia 1925 r, czyli po 3 latach i 3 miesiącach od rozpoczęcia inwestycji.
Gdy z Mokrej Góry elegancko umundurowana dyżurna wyprawi pociąg, to bez postojów wspina się on przez około 40 minut na zbocza Szargania, aż do stacji Šargan Vitasi na wysokości 806 m n.p.m. Kolejka startuje z poziomu miejscowej drogi, trawersuje zbocze i znika w tunelach kilkunasto-, kilkudziesięcio- i kilkusetmetrowych. Coraz wyżej, na kolejnych zakrętach, z otwartych okien i odkrytych przedsionków wagoników widać zygzaki przebytej trasy, wloty i wyloty tuneli.
Dziś na odnowionej trasie widać dobrze utrzymane tory i zadbane zaplecze kolejki. Infrastruktura i tabor należą do Serbskich Kolei Państwowych. Przy utrzymaniu i obsłudze połączenia pracuje około 50 osób, a osobna jednostka kolei zapewnia też obsługę restauracji, kawiarni i hotelu.
Ósemka ma zaledwie 15,5 km.W linii prostej to zaledwie 3,5 km, przy różnicy wzniesienia ok.250 m. Na jej trasie znajdują 22 tunele (najdłuższy imienia króla Aleksandra I; ma 1666 m) oraz 5 mostów (najdłuższy ma blisko 50 m) i nie zliczoną ilość zakrętów. W najbardziej stromym miejscu kolejka wspina się pod kątem 18 stopni.
W połowie trasy kolejka zawraca górą, robi wymyślną pętelkę w kształcie ósemki, wpierw górą, po kilku minutach dołem nad wcześniej mijanymi miejscami. Szybkie aparaty [niestety mój do takich nie należy] mogą uchwycić kilka poziomów torów i tuneli na zboczu.
[http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Sarganska_osmica_2.jpg]. Ósemkę najlepiej podziwiać z lotu ptaka ;)
Powyżej Mokrej Góry na wzgórzu, na potrzeby filmu "Zivot je cudo” wybudowano drewniane miasteczko – Drevngrad (serbska nazwa). Jest to wioska - skansen słynnego Emira Kusturicy. Reżyser nadał tradycyjnej serbskiej wiosce nazwę Küstendorf – łącząc w niej swoje przezwisko „Kusta” z niemieckim przyrostkiem „dorf”, oznaczającym „wieś”. Na wzgórzu znajduje się pięćdziesiąt drewnianych chat. Jest tam wszystko co bywa potrzebne do życia w małej społeczności. Jest więzienie, bank, restauracje, cerkiew z dzwonnicą, sklepy, biblioteka itp. Można zobaczyć także liczne gadżety filmowe jak np. czarną wołgę. A mistrz Kusturica mieszka tam, ponieważ upodobał sobie tą okolicę.
„Miejsce bardziej serbskie niż Serbia, disneylandzko przaśne, przesycone Kusturicą i jego wizją świata” (Wędrowni Ufale).
Niestety nie starczyło mi czasu, aby tam zajrzeć i zobaczyć „prowincjonalną” Federico Fellini Sreet czy najczęściej fotografowaną czarną wołgę. Ale polecam wycieczkę do Mokrej Góry – zwłaszcza tym, którzy przecinają Serbie jadąc lub wracając z wybrzeża Czarnogóry, czy z podboju Albanii. Można tam zanocować podczas tranzytu, rano wyruszyć „pętelkami” wąskotorówki, powłóczyć się po sielskich wioskach, a następnie udać się w swoją stronę.
Dla tych co nie mają dinarów, pomocą może okazać się kiosk z souvenirami, gdzie można wymienić euro po dobrym kursie.
Kolejka w sezonie wyjeżdża 3 – 4 razy dziennie: 8.00, 10.30, 13.25, 16.10. Poza sezonem są dwa kursy: 10.30 i 13.25. Bilet normalny kosztuje 600 dinarów [ok. 22 zł].
Grupy zorganizowane mogą wynająć kolejkę ciągnioną prze zabytkowy parowóz.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Bardzo piekna podróż :),pozdrawiam serdecznie Olu.
-
Dziękuję
-
Piękna, pokrętna podróż. Dzięki za sentymentalną podróż Olu. Pozdrawiam cieplutko.
-
W wersji turystycznej kolejka nie jedzie dalej. Też słyszałam o tym, że jej trasę wydłużono, ale nie udało nam się tego dowiedzieć ... wpadliśmy w ostatniej chwili przed odjazdem ostatniego kursu... a po powrocie do Mokrej Góry... najważniejsze punkty były pozamykane i jakoś nie dopytaliśmy się. :(
Możliwe, że trasa jest przejezdna, ale ze względu na konieczność przekroczenia granicy, kolejka na dłuższym odcinku jeździ tylko na specjalne okazje lub na zamówione kursy.
Ja niestety nie miałam okazji pojeździć koleją, oprócz ww. Ósemki - choć mam chęć następnym razem przejechać inny odcinek z Belgradu ... do Baru ... Jechałam samochodem wąwozem rzeki Moraca ... w którym oprócz drogi krajowej wykutej w skale, towarzyszą tunele i malownicze mosty kolejowe. Co prawda duży odcinek wiedzie tunelami, ale wąwóz przejeżdża się bardzo wysoko. I ponoć można też zabrać auto samochodem.
Rzeczywiście, to początek mojej Bałkańskiej przygody. Kolejkę było najłatwiej wyodrębnić jako zamkniętą całość. Co do tego, jak przedstawić resztę z dość intensywnej podróży - sama jeszcze nie mogę się zdecydować... Etapami jest najbardziej kuszące - ale czy Kolumber wytrzyma pół roku tematyki Bałkanów na około ;))) ? Zresztą nie będę ukrywać, że w Czarnogórze skorzystałam wiele z Twoich podroży ... Więc zobaczymy .... -
Ja także zaliczam się do fanów podróżowania koleją, w zasadzie większość moich podróży (w tym i po Bałkanach) było właśnie koleją:) Dlatego z radością odkryłem, że nie dość, że podróż jest o Bałkanach, to jeszcze jest o kolei czyli podwójny plus się należy:) Super! Właśnie przeczytałem, że od 2011 roku kolejka jeździ dalej, aż do Wiszegradu w Republice Serbskiej w BiH (słynnego miasta ze względu na wpisany na Listę UNESCO Most Mehmeda Paszy). Ty nie jechałaś aż tam?
Ja jechałem zwyczajną koleją z Belgradu do Sarajewa, a stamtąd specjalnie też koleją do Mostaru - ponad 2 razy dłużej niż busem, ale za to trasa bardzo malownicza no i jedzie się starym pociągiem spalinowym:) Wg przewodników - najbardziej malownicza trasa w BiH. Także polecam:)
Jak rozumiem, idąc moim stylem na Kolumberze, to jest tylko część jakiejś większej bałkańskiej wyprawy i w przyszłości pojawią się kolejne części:) Jeśli tak, to bardzo się cieszę:) Bałkany to mój konik:) Będzie co czytać i oglądać:) -
Dziękuję :)
-
Świetna podróż.Tylko pozazdrościć.Pozdrawiam
-
...czyli nie tylko ptactwo wykręca ósemki ... :-) ... !
-
Dziękuję za wycieczkę po Serbii zwłaszcza kolejką:) Pozdrawiam:)
-
Olu, a któż by nie lubił takich sympatycznych wycieczek. Ja zaraz wspominam lata dziecięce.
-
Cieszę się, że lubicie różnego typu kolejki ;)
-
Bardzo lubię podróżować kolejkami,ale nie PKP.
Stare parowozy,zabytkowe wagoniki,trasy przez tunele z pięknymi widokami to jest to co lubię.
Bardzo sympatyczna podróż-)
Pozdrawiam-) -
...wrócę do podróży!...
-
...bo i koleje mają to do siebie, że na koleje losu ich pasażerów często bardzo wpływają ... :-) ...
-
Wszystkie koleje male i duze zawsze mnie chwytaja za serce :-)